Odpowiedź jest prosta: na miejscu.
Tak się jednak poskładało, że ilość pracy, wstęp do sesji na uczelni plus domowe perypetie nieco mnie przytłoczyły i nie miałam siły o niczym pisać.
Jedynym pocieszeniem był ogromny napływ paczek.
Na początek Decubal.
Do akcji testowania Decubala zgłosiłam się bez większych nadziei na otrzymanie paczki. Później ich fanpejdż zapełnił się dziwnymi postami, w których dziewczyny domagały się obiecanych przesyłek, a firma cierpliwie tłumaczyła, że wysyłają je partiami i kto maila otrzymał- otrzyma i paczuszkę.
Jakże się zdziwiłam, gdy do drzwi zapukał kurier i wręczył pudełko. Firmie Decubal gratuluję podejścia i rozmachu. 1000 zestawów po 11 produktów każdy. Żadnych próbek, miniaturek, saszetek. Pełne produkty i fajny przewodnik po produktach. Cieszyłam się jak dziecko.
Później długo oczekiwana paczusia z rodzinnego miasta. Poprosiłam znajomą o zakup pomadki Catrice, której nie udało mi się wyłapać w Krakowie. Miała dobrać jakiś ciemny lakier.
Oto co dostałam ;)
W przesyłce znalazłam rzeczy zaklepane oraz ogrom rzeczy do testowania, lakiery a nawet trochę biżuterii.
Dziś wpadła kolejna przesyłka od Arsenic, tym razem tonik z glukonolaktonem (o którym możecie poczytać tutaj).
Reszta paczuszek i zakupów miała charakter niekosmetyczny. W końcu udało nam się dojść do porozumienia i kupić stół do kuchni. Jest funkcjonalny, niewielki, ale z możliwością rozłożenia i powiększenia o kilka dodatkowych miejsc. A do tego jest piękny.
Salon zaopatrzyłam w półki, kuchnię w bambusowe rolety. Udało mi się też kupić fantastyczny chlebak (i nie wydałam dużo!). Powoli nasz dom zaczyna przypominać dom i bardzo mnie to cieszy. Postanowiłam, że kiedy poprawi się pogoda w końcu zorganizuję miejsce dla mojego ziołowego ogródka. Ponieważ niestety nic nie odpowiada moim wymaganiom, będę musiała wszystko wykonać samodzielnie, ale w sumie mnie to cieszy.
Dlatego też pewnie ilość postów zakupowych spadnie tu do zera, bo na razie skupiam się na wykończeniu domu, a nie na kosmetykach ;)
Jednak w wolnej chwili wpadłam do Natury i kupiłam kilka pięknych lakierów. Podobają Wam się? Mam nadzieję, bowiem postanowiłam się nimi z Wami podzielić.
Uff, wracam do reorganizacji domu. Duży dom to strasznie dużo pracy. Dobrze, że teraz pada, to przynajmniej z ogródkiem mam spokój ;)
Na pożegnanie senny inwalida. Wyobraźcie sobie, że mój mały geniusz zła pobiegł w pole, wyrwał z łapy piąty pazur i nawet tego nie zauważył. Ja chyba bardziej nad nią skaczę niż ona sama nad sobą ;)
Co nowego u Was? Lubicie dbać o własny kąt?
PS. Dla tych, których interesuje chlebak ;)
Chlebak jest metalowy, ale wykończony gumą, więc nic nie trzaska. Dostępny był w dwóch lub trzech kolorach w sklepie Dajar za bagatela 19zł! ;) Polecam!
Widzę, że się nie nudzisz ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż swoje urządzone kąciki, jestem ciekawa, jak się zorganizowałąś :) i chlebak też pokaż, bo ja szukam i szukam i wszędzie albo za brzydkie, albo za drogie ;)
Pozdrowienia dla inwalidy! :)
dorzuciłam na szybko chlebak, kąty pokażę, jak skończę :P
Usuńej fajowy ten chlebak i za taką cenę O.O
Usuńidę obczajać sklep :)
obczaj :) jak CI się spodoba, ale cena będzie inna, to w moim przydomowym Dajarze na pewno jest za 19zł :)
Usuńlipnie, na stronie same brzydkie i to po ponad 70 zł :/
Usuńa był u Cię pomarańczowy? :D
napisz mi maila z numerem telefonu. Jutro po południu tam będę, to wyślę Ci zdjęcie i powiesz, cz brać czy nie ;)
UsuńPiszę ;*
UsuńJa się właśnie biedzę nad projektem kuchni. Do urządzania jeszcze mi daleko, a już mam totalnie zajętą głowę :P
OdpowiedzUsuńnasza kuchnia jest smutna (kolorystycznie), więc pozwalam sobie na kolorowiaste dodatki.
Usuńpoka fotki koniecznie mieszkanka:) ale Ci dostalo fajnosci:)
OdpowiedzUsuńjak skończę :P jeszcze brakuje mi wielu rzeczy...
UsuńCiekawa jestem tego fantastycznego chlebaka :) u mnie Decubal już w użyciu ale przyznaję, że kosmetyki mają świetne :)
OdpowiedzUsuńpatrz na fotki :)))
UsuńNo ja na razie sięgnęłam tylko po balsam i jest niezły.
nawet nie wiesz jak ja szukam takiego chlebaka :) nic tylko drewniane albo chromowane w tych sklepach :/
Usuńi trzaskające. I rozchodzące się na wszystkie strony przy otwieraniu. :D
UsuńTen polecam z czystym sumieniem. Z tego co pamiętam, na pewno był jeszcze taki ciemnoszary i chyba czerwony.
Jakby u Ciebie nie było go w takiej cenie (regularnie kosztuje chyba 59zł), to mogę w swoim przydomowym Dajarze kupić. Nawet z przesyłką wyjdzie dużo taniej :)
powodzenia w ogranizowaniu domu :) to ciężka praca, jakby nie patrzeć :) blog nie zając :) pozdrawiam :) ps. słodka psinka <3
OdpowiedzUsuńdzięki. W sumie to to jest ciężka praca :P od skręcania mebli i wiercenia dziur w ścianach mam już odciski :D
UsuńIle wspaniałości.... a Decubal teraz niestety na każdym blogu będzie:(
OdpowiedzUsuńja daję sobie na niego czas, mówiąc szczerze. Mam wrażenie, że to sporo fajnych produktów, ale na jesień/ zimę.
UsuńO kurczę! Ale tego masz!
OdpowiedzUsuńDługo nie zabraknie Ci tematów na wpisy. :-)
tematów nie zabraknie, oby palce wytrzymały :D
Usuńale smakowitości :) niech się wszystko dobrze uzywa :) buziaki dla futrzaczka :*
OdpowiedzUsuńZobaczyłam zawartość tych paczek i OKI mi się aż zaświeciły :)
OdpowiedzUsuńMi by się bardzo chlebak przydał, aż muszę zajrzeć do tego sklepu :) A "mały geniusz zła " faktycznie jest niemożliwy, wyrwać pazura i nie poczuć ? Ałaaa.
OdpowiedzUsuńSkąd przydomek geniusz zła? Mordkę ma jak aniołek :)
OdpowiedzUsuń