Tragedie się zdarzają. Zawsze przechodziłam obok nich bez większego zaangażowania. Świat bywa podły. Tym razem jednak nagłówki krakowskich gazet krzyczały o człowieku, którego znałam, lubiłam i bardzo ceniłam.
7 września w centrum Krakowa został zamordowany Dawid. Tego dnia świętował swoje urodziny i zaręczyny. Dziś został pochowany. Dopiero widok trumny uświadomił mi, że nie jest to niemiły żart i że nie przebudzę się z tego jak ze złego snu.
Dawid był dowodem na to, że są w nowym pokoleniu ludzie, którzy starannie ustalają wartości, którzy znają znaczenie słów honor, szczerość, zaufanie.
Zawsze był, zawsze chętny do pomocy, zawsze uciszający nasze babskie zatargi, zawsze uśmiechnięty.
Dawidzie, będzie mi Ciebie brakowało...
tragedie - jak pisał Albert Camus w "dżumie" - są zdajemy sobie sprawę z tego ale z trudem sie w nie wierzy kiedy sie na nas walą - mniej więcej taki sens, a ile w tym prawdy gdy tyczy nas i najbliższych
OdpowiedzUsuńdokładnie tak.
UsuńZrozumieć nie zrozumiem pewnie nigdy.
Może chociaż uda się z tym pogodzić.
No właśnie chyba zawsze jest tak, że coś się dzieje gdzieś obok nas, na chwilę się zatrzymujemy i idziemy dalej. Uświadamiamy sobie to co się stało dopiero wtedy gdy dotyczy również nas. Czytałam o tej sprawie i bardzo, bardzo współczuję dziewczynie i rodzinie tego chłopaka.
OdpowiedzUsuńszczerze współczuję:(
OdpowiedzUsuńBardzo współczuje... ;(
OdpowiedzUsuńTo musi być straszne stracić kogoś, kogo się dobrze znało...
OdpowiedzUsuńWspółczuję......
:( straszna tragedia . Tak bezsensowna śmierć z rąk kogoś tak niegodnego by dalej móc żyć
OdpowiedzUsuńnienawidze Polakó za to ,że tak sobei robie nawzajem :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuńStraszna historia! Jestem w szoku bo nie słyszałam o tej tragedii wcześniej,a studiuję w krakowie... Potworne! Ogromnie współczuję rodzinie i znajomym!
OdpowiedzUsuńPrzytłacza fakt, że byle kto i w każdej chwili może zadecydować o czyimś istnieniu.... i jesteśmy tak naprawdę bezradni.... Takie zdarzenia bardzo mnie przygnębiają. Szczere wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i oczywiście narzeczonej.
OdpowiedzUsuńbardzo przykre:( zawsze się wydaje, że tragedie gdzieś się dzieją, ale nas nie dotyczą, przykro mi, że straciłaś kolegę, okropna tragedia.
OdpowiedzUsuńSzkoda slow...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi przykro - zmroziło mnie kiedy przeczytałam posta.
OdpowiedzUsuń