sobota, 25 maja 2013

omnomnomnom

Czyli szybkie fotki z długo wyczekiwanej paczki.

czwartek, 23 maja 2013

kolorowe zakończenie

Była już część pierwsza kolorówki, dziś dokończenie. Długo nie będzie ;)
Dziś pudry, róże, cienie i kredki.

wtorek, 21 maja 2013

pora na kolo-stwora

Czyli podsumowanie pielęgnacji za mną, czas na kolorówkę.
O ile w pielęgnacji mam słabość do folgowania, o tyle kolorówkę kupuję bardzo ostrożnie. Niemal nigdy nie zdarza mi się kupować produktów kiepskiej jakości, czasem tylko okazuje się, że nie trafiłam z kolorem na przykład, albo że coś nie pasuje do mojego typu skóry. Dlatego też podsumowanie wcale nie będzie obszerne ;) ale jeśli mimo wszystko Was interesuje- zapraszam dalej.

niedziela, 19 maja 2013

czasem człowiek musi (nawet, gdy nie chce)

Ograniczanie zapasów idzie mi świetnie, naprawdę. Niestety nawet ja musiałam pójść w końcu na zakupy. Wpadłam do SuperPharm oraz pierwszy raz od baaardzo dawna zahaczyłam o Biedronkę.

czwartek, 16 maja 2013

duże małe niespodzianki

Uwielbiam niespodzianki. 
Czwartek był przecudowny. Najpierw pobudka- ciut później niż zwykle, bo do pracy podwiózł mnie mój mężczyzna. Dotarliśmy za wcześnie, więc po 7 rano siedzieliśmy w parku i jedliśmy świeżutkie bułki prosto z cukierni. A po pracy czekał na mnie taki piękny aromatyczny bukiet.

środa, 15 maja 2013

ogarnianie zapasów cz. 2

Dziś obiecana tutaj część druga, czy postępy w ograniczaniu pielęgnacji włosów i twarzy.

niedziela, 12 maja 2013

ogarnianie zapasów

Pamiętacie, jak w lutym pisałam, że dążę do kosmetycznego minimalizmu? Minęło już trochę czasu i pomyślałam, że to dobry moment na małe podsumowanie. Gwoli przypomnienia: dążyłam do tego, by mieć jednocześnie maksymalnie po dwie sztuki kosmetyków tego samego typu. Co mi wyszło?

sobota, 11 maja 2013

a kulka na to niemożliwe!

Na wstępie kilka słów update'u. Ostatnio bywam tu rzadziej, ale w pracy ogarniam dziennie taką ilość systemów, aplikacji i programów, że w domu rzadko włączam komputer. Na dodatek w biurze zablokowali nam dostęp do blogspota ;)
Staram się czytać Was regularnie, ale na odpisywanie czasem już nie mam czasu.
I podobnie jest z pisaniem. Pomysłów mam morze, ale czasu na robienie zdjęć mniej. Ale dziś mam wolny weekend, więc wpadam z szybciutką króciutką recenzją kolejnego produktu YR.
 Dzisiaj kuleczka z meksykańskim aloesem. Yves Rocher, Jardin du Monde, Mexican Aloe Vera Pulp.

poniedziałek, 6 maja 2013

chyba już czas

Czas i pora najwyższa. Bo ile można zwlekać?
 Dziś kilka słów o żelu do mycia twarzy Nutritive Vegetal od Yves Rocher.

piątek, 3 maja 2013

been there, done that

Czyli powrót do postanowień.
Wprawdzie nie mam jeszcze potwierdzenia pana doktora, że mogę wrócić do aktywności ruchowej, ale już chciałam i nie mogłam ;)
1. maja wzięłam udział w Biegu Przodownika.
Dotarłam do mety, nie zdeptałam na trasie psa, nie dałam się wbić w drzewo ani nawet wciągnąć do jeziora.
Na dodatek w stosunku do treningu poprawiłam wynik o 9 minut.
Jako element motywacyjny bieg zadziałał. Mam ochotę ćwiczyć więcej.