Tak fajnie już mi szło zużywanie, a szafeczka znów zaczęła pękać w szwach. Postanowiłam ogarnąć bałagan.
Mój zeszycik pewnie już kojarzycie ;)
Tym razem posegregowałam wszystko i zaznaczyłam już otwarte produkty.
A obok zaznaczyłam następców do kupienia (kiedy uda mi się zminimalizować zapasy).
Swoją drogą nie wiedziałam, że mam tego aż tyle. Takie listy uświadamiają mi, jakim strasznym chomikiem jestem.
A może macie ochotę na recenzję czegoś z mojej listy?
Też robicie zapasy?
Ja chcę porównanie wszystkich pianek do twarzy :D
OdpowiedzUsuńJa nie prowadzę zeszyciku, mam jedynie plik w excelu z chciejlistą, podzielony na kategorie, podobnie, jak u Ciebie i jak kupię, to innym kolorem zaznaczam spełnione marzenia :D
Wychodzę z założenia, że lepiej dokładnie nie wiedzieć dokładnie, ile rzeczy mam w domowej drogerii ;)
Chciejlistę też mam, ale często od niej odchodzę :P
UsuńBędą pianki :*
Mi, o dziwo, ostatnio nawet idzie całkiem nieźle wykreślanie z chciejlisty :) choć wiadomo, nie trzymam się jej kurczowo ;P
Usuńsuperowo, to czekam :D bo na tę piankę z Pharmacerisu [ zakłądam, że to ta wersja do cery problematycznej? ] mam ochotę od dłuższego czasu - nawet jest na chciejliście ^^
o piance mogę już napisać sporo, bo używam jej jakiś czas :)
UsuńSama nie raz próbowałam stworzyć taką listę w zeszyciku, ale szybko się poddawałam. Trzeba się jednak zabrać za to na poważnie:)
OdpowiedzUsuńMnie to bardzo mobilizuje :)
UsuńMnie zmobilizowało samo uporządkowanie na półkach:)
Usuńja porządek mam, ale liczby i listy bardziej działają na moją wyobraźnię ;)
UsuńNie mam potrzeby tworzenia takiego spisu, bo lubię otaczać się różnymi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam o każdym kremie do twarzy.
Ja też lubię, ale nadmiar mnie psychicznie przytłacza. Wkrótce będzie o kremach :)
UsuńDobre :) ja staram się przyklejać kolorowe naklejki na te kosmetyki, które są już otwarte lub którym kończy się data ważności :)
OdpowiedzUsuńNa szczèście prawie wszystko jest u mnie świeżo otwarte :D
UsuńNie potrzebuję takich list bo mam naprawdę mało kosmetyków i generalnie w miarę udaje mi się je zużywać regularnie ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
UsuńO mamo, ja żyję w totalnym chaosie i wcale nie jest mi z tym dobrze. Zdecydowanie mam za dużo, a i tak ciągle chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem w chaosie :(
UsuńTo jak terapia zakupoholiczki. taktyka dobra co jak co.
OdpowiedzUsuńKlaudia strateg
No. Zrobiłam już plan zużyć.
Usuńraczej mam mało kosmetyków i staram się zużywać na bieżąco :) lub dzielić z mamą :)
OdpowiedzUsuńHa, nie umießciłam tu kosmetyków które szukają właścicieli :D
Usuńo, to ja postuluję o pokazanie kosmetyków, które szukają właścicieli :) myślałam, że będą w zakładce wyprz, a tam czarna dziura ;P
Usuńwystawione. W końcu.
Usuńsuperowo, napisałam tam w wyprzy, co chcę :D
UsuńJa mam szafkę z zapasami a produkty już otwarte stoją w łazience. Jak coś się skończy to idę i wyciągam z szafeczki. Miernik jest taki że jak szafka się zamyka to jest git a jeśli przestaje się domykać to trzeba zacząć szybciej zużywać :D
OdpowiedzUsuńDuza ta szafeczka? :p
UsuńŁo Matko! jestem fanką Twojego zeszycika :) ja nie miałabym siły na opis :( ale pomysł mi się podoba :) pierwszy raz słyszę o czymś takim:)
OdpowiedzUsuńja lubię. To mnie trzyma w ryzach :p
Usuńuwielbiam wszelkiego rodzaju planowanki...czy to w excelu czy notatniku w tel. / formy papierowej jeszcze nie przerabiałam ;)
OdpowiedzUsuńjestem staroświecka, papier rządzi :P
Usuńwolę nie robić własnej listy... :p
OdpowiedzUsuńzrób! /devil/
UsuńJuż mówię Listotwórczynio :) ** pachnie różami, pachnie :D Taką piżmową małolistną z ogródka babci, nie taką z kwiaciarni
OdpowiedzUsuńo jaaaaa....
Usuń