poniedziałek, 26 sierpnia 2013

się dzieje

Ostatnie dni to jakaś kosmiczna karuzela. Postanowiliśmy z facetem, że najwyższa pora rozejrzeć się za czymś własnym. Nie przypuszczałam, że znalezienie mieszkania o dobrym układzie może być tak problematyczne.
Ale udało się. Znaleźliśmy. Więc teraz morze procesów, papierów, spotkań i umów. I kolejny raz urządzanie ;)
wygrzebane gdzieś w internetach, sponsor ostatniego tygodnia
Wrócę, kiedy tempo organizacji bałaganu nieco zwolni :)

A co nowego u Was?

24 komentarze:

  1. Co, gdzie jak i kiedy parapetówka?!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wypali to w krakufku jakoś pod koniec listopada :) trza jeszcze wykończyć :P

      Usuń
    2. To ja zamawiam spotkanie po 15 września, poopowiadasz mi wszystko i napiemy się... kawy ;) żebyś nie była depresso ;)

      Usuń
  2. Aga to samo przezywa. szuka mieszkania i już się załamuje. parcie na swój kąt to koszmar zwłaszcza w morzu ofert i kijowych dealów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaleźliśmy, klepnęliśmy. Dziś był notariusz :D

      Usuń
  3. Ohh tak, wcale nie jest tak łatwo znaleźć.. Mam nadzieję, że szybko się tam zorganizujecie;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Załatwiajta i wracajata do nas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Depresso :))))
    żeby się wszystko szybko załatwiło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe depresso, skąd ja to znam;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha świetne hasło :) A Wam życzę powodzenia w przeprowadzce, niechaj będzie bezbolesną :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo gratulacje! Super wiadomość :)
    I obrazek też mi sie podoba :D

    U mnie wiesz, dodatkowo zrypały mi się zdjęcia na blogu :D

    ... :/

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku, jak Wam fajnie! powodzenia i miłego urządzania się w nowym gniazdku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję! My też się rozglądaliśmy, rozglądaliśmy aż podjęlismy dezycje, że zmieniamy pracę i wracamy do Wrocławia:) ale zanim to nastąpi to jeszcze trochę przed nami:)

    OdpowiedzUsuń