Już sierpień się zaczął, a u mnie takie notkowe braki.
Na szybko paczuszka od Marty z naszego ostatniego spotkania.
Pasta cukrowa korciła mnie od dawna. Zdecydowałyśmy się na wspólne zakupy i ten mały klejtuch kosztował mnie jakieś 15zł. Bardzo jestem ciekawa jej działania.
Tego malucha wyczaiłam w zbiorach Marty, zakochałam się, ale nie mogłam nigdzie stacjonarnie znaleźć. Okazało się jednak, że mały andrychowski sklep ma ten kolor w zapasie ;)
Poza tym szykuję się do kuracji LashFood. Mam nadzieję, że będzie warto :)))
Dostałyście ostatnio coś miłego? :)
Zastanawiam się dlaczego ten lakier ma nazwę Heaven, bo niebieskości to on nie przypomina :D
OdpowiedzUsuńBo niebo jest miętowe <3
UsuńA my kiedy się spotykamy? ;>
OdpowiedzUsuńMi udało się wygrać kilka naprawdę fajnych rozdań, czekam aż wszystko do mnie przyjdzie - niach niach^^
Teraz od kilku dni cieszę się z różu do policzków w kremie z nowej limitki Essence :)
Dawaj grafik dostępności, szczęściaro! :)
UsuńJa się mogę dostosować, raczej na pewno będę w Krakowie w przyszłym tygodniu albo następnym, bo muszę do Jagielonki po uczone księgi się stawić ;)
Usuńcóż za niebiański lakier :)
OdpowiedzUsuńMiętusek <3
UsuńCiekawa jestem tego lakieru na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńKogoś pomaluję :D
Usuńjeszcze nigdy nie miałam pasty cukrowej
OdpowiedzUsuńJa też nie :p
UsuńJa, ja dostałam! Od Ciebie - dziękuję - doszło dziś : -)))
OdpowiedzUsuńCzyli nie zabijesz :p
UsuńKochana, dostałam paczuszkę od Ciebie, dziękuję! Nawet nie wiesz jaką radość mi dziś sprawiłaś :*
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńpokaż ten lakierek na pazurku :) a tak poza tym to czemu Cie tak mało tu? i co to znowu za nowa kuracja?
OdpowiedzUsuńPraca :/ kuracja rzęs ;) a lakier mam na stopach, głupio mi pokazywać :p
OdpowiedzUsuń