piątek, 31 sierpnia 2012

tylko dla ludzi o mocnych nerwach!

Ostatnio pytałam, o czym chciałybyście poczytać. Najwięcej głosów zebrała maska The Sanctuary, ponieważ jednak chciałabym zrobić jej rzetelną recenzję, muszę jej jeszcze trochę poużywać.
Postanowiłam zatem zmiksować trochę wątki ;)
Dziś będzie o rozpoczętej akcji ratowania twarzy (w której Detox bierze udział ;)). Ze względu na drastyczne obrazki proszę wrażliwszych czytelników o zamknięcie notki ;)

środa, 29 sierpnia 2012

trolololo co by tutaj...

Wiem, że rzadko pisuję, ale jakoś tak wyszło. Praca, goście, zbliżająca się sesja poprawkowa, cięcia w budżecie i intensywna praca z psami. Tak jakoś wychodzi, że jak już wszystko ogarnę, robi się ciemno, cicho i smutno.
A mam tyyyle do opowiedzenia ;) w sumie myślałam, że może pomożecie się jakoś ukierunkować. Oto kilka propozycji na najbliższe notki:

  1. podsumowanie kuracji paznokciowej i rozpoczęcie kuracji twarzy,
  2. próbki, próbeczki, swatche i testy minerałów,
  3. recenzja maski oczyszczającej Detox, The Sanctuary.


O czym najchętniej byście poczytały?

Tymczasem pochwalę się kilkoma sierpniowymi łupami- zakupowymi i wymiankowymi. Cięcie kosztów cięciem, ale parę rzeczy trzeba było ogarnąć. Niedawno odkryłam, że dwa kilometry od mojego domu znajduje się wieeelki outlet, wieeelka Pharma i jeszcze większy Douglas i przepadłam.
Moja pierwsza wizyta była bolesna (cięcia! Muahaha!), ale w sumie chyba dobrze na tym wyszłam. Ze sklepu Reserved wyszłam z parą spodni, stanikiem i bransoletą, a całość kosztowała mnie mniej niż 50zł!

niedziela, 26 sierpnia 2012

urodziłam!

To był bardzo ciężki weekend, z niewielką ilością snu i hektolitrami kawy.
Urodziłam.

czwartek, 23 sierpnia 2012

kremy, ach te kremy...

Zapewne wiele z Was nieraz szukało idealnego kremu do rąk. Ja również. Niestety wymagania miałam mocno wyśrubowane, więc poszukiwania były długie i bolesne. A oto krótkie podsumowanie.

Może na początek opowiem o tych całych wymaganiach ;) poszukiwałam kremu o bardzo silnych właściwościach odżywczych, bo z racji częstego i ochoczego babrania się w chemii (tak, wiem, że stosuje się rękawiczki, ale w rękawiczkach źle mi się sprząta) dość często borykam się z problemem łuszczącej się skóry. Ale takie kremy są i nie jest to problem. Niestety jest pewien myk. Krem absolutnie nie może pozostawiać żadnego filtru, bo jestem bardzo aktywnym kierowcą i dłonie muszę mieć suche z dobrą przyczepnością.  A jak wiecie, mocne kremy mają to do siebie, że się lepią, są tłustawe itepe itede.
Tak chodziłam i szukałam, próbowałam, aż trafiłam na...

piątek, 17 sierpnia 2012

jutjub? Serio?

Ostatnio po blogach krążyły notki o ulubionych kanałach kosmetycznych. Ja również zostałam otagowana - przez la6 (łiii! Niech żyje spamerstwo ;)), ale ciężko było mi się zabrać za taką notkę z jednego bardzo prostego powodu. Nie oglądam filmików kosmetycznych na youtube.
Ale jakiś czas temu Kosmetyczne Remedium wrzuciło na fejsbuka link do filmiku chorej na raka 12latki. Po nitce, godzinach klikania trafiłam na nich:


I się zaczęło! Godziny na kanale missglamorazzi. Dziewczyna ujęła mnie kilkoma rzeczami: swobodą wypowiedzi, wielkim luzem, dystansem do siebie, prostymi tutorialkami i dykcją :P jej głos jest tak rześki i czysty, że aż fajnie jak leci w tle :P no i jest ładna, miło się na nią patrzy ;)
No i duet z Lukiem. Ile bym dała za tak fajnego faceta do kosmetycznych imprez.
Ta parka absolutnie mnie urzekła.

Niestety na polskie kanały nadal nie zaglądam. Czuję się trochę jak Luke, który opowiadał o blogach kosmetycznych: właczam kanał, słyszę: hej, dziś opowiem wam o... i przełączam dalej. Ja mam tak z polskim kanałami. Wiem, że niektóre z Was mają bardzo fajne filmiki, ale filmiki, w których pokazywane są produkty, względnie jakiś miły głos w tle opowiada o malowaniu powieki, działają na mnie usypiająco.

A na dniach pochwalę się kilkoma fajnymi rzeczami, które trafiły do mnie w ramach wymian. Stay tuned ;)

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

przyczyna bólu i cierpienia ostatniego miesiąca

Jak w tytule. Dziś przedstawię Wam powód, dla którego ostatnimi czasy wstydziłam się wychodzić do ludzi, a makijaż robiłam nawet na spacer z psami.
Tadam!
Przedstawiam Wam krem do twarzy Clarins, Daily Energizer Cream-Gel.

środa, 8 sierpnia 2012

no i stało się.

Stało się. Podpisaliśmy umowę najmu domu. Ergo zbieram na łóżko. Ergo przerwa w zakupach.
To będzie baaardzo ciężki okres w moim życiu. Myślę, że dla kudłatych małp będzie przyjemniejszy, bo na nich nie mogę przyoszczędzić. A na sobie owszem.
I zgodnie z zapowiedzią wypłynęłam na allegro. Oraz wizaż ;) część rzeczy postanowiłam jednak wymienić za pierdoły zawsze przydatne.
Jedyne pocieszenie w tym ciężkim momencie: nie rezygnuję z GlossyBoxa, więc przynajmniej jedna przyjemnostka w miesiącu gwarantowana. No i szminka od lubego, tego mu nie odpuszczę ;)
Ale ale, wracając do sedna. Wzięłam się za porządki.
Efekt?

wtorek, 7 sierpnia 2012

miękkie żółte i kwadratowe...

Co to? Paczuszka z Korei! Nie wiem dlaczego, ale ich paczuszki zawsze mnie rozczulają. Kosmetyki przesyłają w maciupkich pudełeczkach, żeby się nie zgniotły, a wszystko inne w tych rozkosznych żółtych kopertach.
Więc przyszły! Cały miesiąc czekania, ale przyszły i są! Jakiś czas temu chwaliłam się, że zamówiłam pędzle ecotools. Pojawiły się głosy, że będę żałować. Tym bardziej w zniecierpliwieniu oczekiwałam na paczusię.
A kiedy dotarła...

piątek, 3 sierpnia 2012

moje pierwsze denko

Hej hej, cześć i czołem!
Długo mnie nie było, ale ważne rzeczy się działy. W skrócie: jedno misiątko trochę choruje, z drugim skończyliśmy Młodzieżowy Championat Polski, wynajęliśmy nowe lokum (już zaczynam oszczędzać ;)). Mnóstwo roboty przede mną. Więc wpadłam na chwilę pochwalić się pierwszym świadomym denkiem. Oto produkty zużyte w lipcu i końcówce czerwca.