poniedziałek, 26 sierpnia 2013

się dzieje

Ostatnie dni to jakaś kosmiczna karuzela. Postanowiliśmy z facetem, że najwyższa pora rozejrzeć się za czymś własnym. Nie przypuszczałam, że znalezienie mieszkania o dobrym układzie może być tak problematyczne.
Ale udało się. Znaleźliśmy. Więc teraz morze procesów, papierów, spotkań i umów. I kolejny raz urządzanie ;)
wygrzebane gdzieś w internetach, sponsor ostatniego tygodnia
Wrócę, kiedy tempo organizacji bałaganu nieco zwolni :)

A co nowego u Was?

niedziela, 18 sierpnia 2013

letnie zapasy

Jakiś czas temu recenzowałam dwa cudowne produkty Rene Furterer. Uwielbiam je, ale wysoka cena i ogromna wydajność powodują, że wolę czekać i polować na miniatury.
Tak jak myślałam- z nastaniem lata firma wypuściła miniatury co fajniejszych produktów. Na pierwszy rzut chwyciłam swoje hity. Przeglądam teraz blogi w poszukiwaniu recenzji pozostałych produktów.
Za oba produkty zapłaciłam 30zł. Biorąc pod uwagę, że odżywka w sprayu wystarczy mi na rok, a maska z karite na 3-4 miesiące- warto :)
Rene Furterera znajdziecie w Douglasie, a w Krakowie dodatkowo w drogerii MediQ w Galerii Krakowskiej- dodam, że tam zaoszczędzicie 1-2zł na każdej sztuce :)

piątek, 16 sierpnia 2013

Le Petit Marseillais, ujęcie pierwsze

Wiem, że obiecywałam recenzję suchej oliwki Le Petit Marseillais, ale dziś recenzja nawilżającej mgiełki energetyzującej tej samej marki.
Zapraszam!

środa, 14 sierpnia 2013

rosyjskie smaczki

Powoli spływają do mnie paczki z nowego planu pielęgnacyjnego twarzy. Dziś pokazuję paczuszkę ze sklepu bioarp, gdzie zamówiłam tak zachwalaną wszędzie emulsję nawilżającą Babuszki Agafii, nawilżającą maseczkę oraz mydło dziegciowe.
 Mydło kupiłam z myślą o sobie i moim facecie, ale chyba nie da rady się tak poświęcić. Kochane, ono cuchnie. Jak resztki papierosów zalane wrzątkiem. Fuj. Mam tylko nadzieję, że naprawdę działa ;)

Znacie coś? :)

wtorek, 13 sierpnia 2013

winogronowe cudo + prezent dla Was

Zdecydowanie nocki w pracy nie służą blogowi, ale nocki dziś skończyłam, więc jest i notka. Jak obiecałam- pochwalna.
Dziś kilka słów na temat kremu do rąk marki Caudalie.

piątek, 9 sierpnia 2013

urodzinowo

Dziś luźny post. Prywata znaczy.
7 sierpnia moje rude diabły skończyły dwa lata i z tej okazji następnego dnia podjechaliśmy z nimi do fantastycznej stadniny koni.
Była Wisła, jej dopływ, konie, sarenki, zające i dużo świeżego siana do tarzania.

czwartek, 8 sierpnia 2013

omnomnom

Ha!
W końcu rozpoczęłam realizację swojej listy życzeń. Pierwsza paczuszka prosto od Bańki Mydlanej.
Zamówiłam olejek do mycia twarzy Joik (39zł) i lekki krem brzozowy Sylveco (25zł),
A reszta do gratisy od Ani :))) dziękuję!

Czekam jeszcze na paczuszkę z rosyjskimi specyfikami i zmieniam totalnie pielęgnację twarzy. Zobaczymy, czy naturalne naprawdę dobre ;)

A Bańkę polecam gorąco! Zamawiałam w nowy, rano wysyłka, następnego dnia u mnie. Miodzio :*

Miałyście z czymś do czynienia?

środa, 7 sierpnia 2013

bubelek :)

Postanowiłam o nim napisać, by powrócić do pięknego zwyczaju pisania notek pochlebnych.
Dziś...
Avon Naturals Herbal, Dog Rose&Aloe Toner.

niedziela, 4 sierpnia 2013

zdenkowałam!

Sierpień już się rozhulał, a ja dopiero pokazuję denko. Zdjęcia przygotowałam wcześniej, ale słowo daję, albo nie miałam czasu, albo sprzęt nie współpracował.
Ale oto jest. Lipcowe denko.

czwartek, 1 sierpnia 2013

mała paczuszka na pożegnanie lipca

Już sierpień się zaczął, a u mnie takie notkowe braki.
Na szybko paczuszka od Marty z naszego ostatniego spotkania.
Pasta cukrowa korciła mnie od dawna. Zdecydowałyśmy się na wspólne zakupy i ten mały klejtuch kosztował mnie jakieś 15zł. Bardzo jestem ciekawa jej działania.