Jakiś czas temu recenzowałam dwa
cudowne produkty Rene Furterer. Uwielbiam je, ale wysoka cena i ogromna wydajność powodują, że wolę czekać i polować na miniatury.
Tak jak myślałam- z
nastaniem lata firma wypuściła miniatury co fajniejszych produktów. Na pierwszy rzut chwyciłam swoje hity. Przeglądam teraz blogi w poszukiwaniu recenzji pozostałych produktów.
Za oba produkty zapłaciłam 30zł. Biorąc pod uwagę, że
odżywka w sprayu wystarczy mi na rok, a
maska z karite na 3-4 miesiące- warto :)
Rene Furterera znajdziecie w
Douglasie, a w Krakowie dodatkowo w drogerii
MediQ w Galerii Krakowskiej- dodam, że tam zaoszczędzicie 1-2zł na każdej sztuce :)