Jakiś czas temu pisałam o peelingu solnym ze Starej Mydlarni. Dziś kolejny peeling z ich stajni. Będzie ostro!
Stara Mydlarnia, Odchudzające algi do peelingu.
Ten specyfik również zamówiłam w Bańce Mydlanej. Marzył mi się ostry zdzierak i tak jakoś ten się wystukał i zakupił.
Długo do niego podchodziłam. Próbowałam się nawet z nim rozstać. Nasza wspólna droga była burzliwa. A jednak został. Dlaczego?
Bo jest dobry. A nawet bardzo dobry. Dla wrażliwców zapewne za mocny. Zresztą sam producent uprzedza, że produkt niewskazany dla cery naczynkowej i wrażliwej. Sama potrzebowałam kilku podejść, by go okiełznać. Teraz używam go przez rękawicę lub gąbkę. A po użyciu nacieram się obficie balsamuję kremami i próbuję oddychać.
Algi są mocne. Zdarzyło mi się zedrzeć nimi skórę z dłoni. Moja skóra piekła już po pierwszym kontakcie z nimi. Byłam zła. Byłam bardzo zła. Aż postanowiłam używać ich zgodnie z przeznaczeniem, czyli do zwalczania nadmiaru tkanki tłuszczowej. Sutą ilość sypałam na gąbkę i szorowałam. Brzuch, uda i pośladki były mocno zaczerwienione, podrażnione. A jednocześnie podejrzanie gładkie. Balsamy wyszczuplające wypijały z prędkością światła i wołały o więcej. Zauważyłam, że przy dwóch ostrych zabiegach tygodniowo moja skóra zaczęła być wyraźnie gładsza. Z drugiego stopnia cellulitu powolutku zaczęłam się przesuwać w stronę pierwszego stopnia.
Na dodatek ta wydajność! Sypałam ich ile wlezie, a wciąż cieszę się połową opakowania. Idzie wiosna, powrócę do regularnego zdzierania, dołączę ćwiczenia. Algi pewnie się skończą, ale jednego jestem pewna. Wiosnę powitam z pięknymi udami!
Dla zainteresowanych dorzucam zdjęcie składu ;)
Czy polecam? Tak! Ale z umiarem i z głową ;) a wtedy na pewno zauważycie wymierne efekty.
A teraz uciekam pakować walizkę- trzymajcie kciuki za rudasa!
o wow, jestem pod wrażeniem. skoro tak dobrze zdzierają to chyba prędzej czy później wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wypróbować!uwielbiam wszelkiego rodzaju zdzieraki, do tej pory moim ulubieńcem jest Collistar , a jaka cena za tego cudaka?
OdpowiedzUsuńcałe 22zł ;)
Usuńja Ci ze starej mydlarni polecam peeling solny guarana & guava, o jezu, jaki ścierak mówię Ci - zajebioza :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie o nim (no dobra, o innej wersji zapachowej :P) pisałam ostatnio ;)
Usuńjak wykończę moje peelingi to sobie zafunduje takie sado maso ;D
OdpowiedzUsuńMogę próbkę podesłać ;)
UsuńJa go chcę, muszę mieć i zrobię wszystko żeby go zdobyć.
OdpowiedzUsuńBede niedlugo robila zamowienie, to moge dorzucic.
UsuńA kiedy ewentualnie będziesz zamawiać?
Usuńtiru riru, jak ogarnę wydatki po cruftsie i dojdę do ładu, co chcę zamówić ;) pewnie przyszły tydzień.
Usuńo ja, też chcę ten kosmetyk! przyda mi się na moje uda :D
OdpowiedzUsuńznając życie na każde babskie uda :D
UsuńZ chęcią przygarnęłabym to cudo :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńlubię tę firmę
OdpowiedzUsuńmają obłędne zapachy :)