Wprawdzie nie mam jeszcze potwierdzenia pana doktora, że mogę wrócić do aktywności ruchowej, ale już chciałam i nie mogłam ;)
1. maja wzięłam udział w Biegu Przodownika.
Dotarłam do mety, nie zdeptałam na trasie psa, nie dałam się wbić w drzewo ani nawet wciągnąć do jeziora.
Na dodatek w stosunku do treningu poprawiłam wynik o 9 minut.
Jako element motywacyjny bieg zadziałał. Mam ochotę ćwiczyć więcej.
Najpierw start.
Kilka zdjęć z trasy. Udało mi się nie przewrócić ;)
Ostatni podbieg...
Meta!
Mój mały sportowiec...
Długo czekaliśmy na podsumowanie, więc nie obyło się bez porcji ćwiczenia komendy: czołgaj się ;)
Rzut oka na całą trasę.
A przy okazji chciałam przeprosić za milczenie i mniejszą obecność u Was. Jak pech, to na całego. Najpierw przez tydzień (!) nie miałam prądu, a później wysiadł internet. Mieszkanie na wsi ma na szczęście zdecydowanie więcej plusów, więc jakoś żyję.I sprzątam w ogródku ;)
A jak Wasz długi weekend?
Zdjęcia: Grzegorz Wolski, Paweł Ziach oraz ja ;)
Ojej, to Twoje maleństwo jak fajnie sobie radziło :)
OdpowiedzUsuńmaleństwo pobiło wszystkich ;)
Usuńszalona :) gratulacje! wymęczyłaś pieska :P
OdpowiedzUsuńpff, ja byłam bardziej zmęczona niż one :P
Usuńśliczności ;) zazdroszczę motywacji
OdpowiedzUsuńpączek to zawsze dobra motywacja ;)
Usuńhaha koko jak biegnie:D bidok mały
OdpowiedzUsuńtam bidok. Jogurtu później jej dałam :P
UsuńOch, jaki fajny maluś :)
OdpowiedzUsuńmoja najukochańsza psa :)
Usuńja to chyba wracałabym na psach ;D Bardzo słaba jestem jeśli chodzi o bieganie.
OdpowiedzUsuńJa też :D ewentualnie położyłabym się na ziemi i miała nadzieję, że mnie ze sobą pociągną ;)
UsuńGratuluję!
nie przesadzajcie :P to tylko 5km ;)
UsuńNo ta mała pchła pewnie była wykończona na mecie :) Gratulacje
OdpowiedzUsuńta mała pchła jest niezniszczalna. Ona n mecie się darła, czemu już koniec ;)
UsuńGratki! uwielbiam te Twoje psiurki:)
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki :)
Usuńja też je uwielbiam ;)
9 zdjęcie od góry made my day! Nie wiedziałam, że mas zteż takiego małego pieska, wcześniej jakoś tylko duże widziałam.
OdpowiedzUsuńFajnie! :)