wtorek, 29 stycznia 2013

lush is here!

Bardzo chciałam poznać produkty Lusha. Dzięki Marti udało mi się nabyć kilka rzeczy do testów.

Na pierwszy rzut zamówiłam dwa szampony w kostkach (New i Ultimate Shine) oraz dwa czyściki do twarzy. Ja testuję Fresh Farmacy, mój luby- Coalface.
Tuż po rozpakowaniu przesyłki zapach był tak intensywny, że przez dwa dni nie wchodziłam do pokoju :D
 Przede mną wielki debiut szamponu ;)

A Wy? Polecacie coś z Lusha? Znacie, lubicie?

13 komentarzy:

  1. ja mam tylko ich peeling do ust ;) lubię go, ale to taki gadżet ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyściki do twarzy to i ja chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  3. ok., oficjalnie zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam nic z Lusha ale chętnie bym coś wypróbowała :)
    Zapraszam Cię na mój konkurs jeśli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Maska do włosów Retread była niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja ostatnio dzieki wymiance z dziewczyna z UK stalam sie szczesliwa posiadaczka kul do kapieli i tak jak Ty bylam oczarowana zapachem przesylki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam, ale chętnie poczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzy mi się czyścik i któraś z maseczek. Muszę się w końcu przejść do Lusha:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zostałaś oTAGowana: time4yourbeauty.blogspot.com.es/2013/01/tag-versatile-blogger.html

      Usuń