piątek, 9 listopada 2012

poGlossowy niesmak

Wiele osób subskrybuje GlossyBoxa. Nie dzielę się tym na blogu, bo każde pudełko jest pokazywane z milion razy. Albo więcej. Jakiś czas temu GlossyBox zorganizował wyprzedaż pudełek zagranicznych. Pomyślałam: wow! Ale fajnie! Niestety nie zdążyłam.
Wyobraźcie sobie moją radość, gdy dziś rano na mailu czekała informacja od Glossy, że są zagraniczne pudełka. Od razu pomyślałam, że się zorientowali, że popyt był duży i skręcili jeszcze kilka.
Piiiiiiip.
Nic bardziej mylnego. Niestety, tak jak i tydzień temu, dostępne jest już tylko pudełko z edycji męskiej.
Jestem zniesmaczona wysyłaniem newslettera, który aż tak wprowadza w błąd.
Shame on you, Glossy, shame on you.

14 komentarzy:

  1. ja to się zawsze czaję na te douglasowe pudełeczka, ale zanim się namyślę lub zajrzę na pocztę to pudełeczek nie ma ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a powiem Ci że mnie douglasowe nie kręcą ale tylko dlatego, że trzeba płacić za wysyłkę :P

      Usuń
    2. za francuskiego glossy tez trzeba bylo placic za wysylke, a wysylali taka firma, ze ciezko bylo to potem odebrac ;p

      Usuń
  2. cóż,zalety gb jak widać...zapraszam do siebie,do obserwowania i na wpisy

    OdpowiedzUsuń
  3. zrezygnowałam z glossy, stwierdziłam, że szkoda mi moich pieniążków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tam lubię miniatury i próbeczki. Każde pudełko w magiczny sposób cieszy 2-3 osoby, rzadko się zdarza że trafi się produkt 'dla nikogo'

      Usuń
  4. także miałam wiadomość, ale jakoś nie mam teraz chęci aby wypróbować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chciałam zagraniczne pudło, ale nie męskie :/ mój facet nie jest aż tak skory do testów, żeby wydawać na to kasę.

      Usuń
  5. Nigdy mnie nie kusiły te pudełeczka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie nigdy nie kusiły kissboxy, douglasboxy etc. ale GB ma takie ładne pudełeczka...

      Usuń
  6. Jak takie akcje odwalają, to neich się wypchają. Ja jeszcze nie kupiłam ani razu i nie kupię, chociaż wiele razy byłam już na granicy...

    Ale tak naprawdę zwykle to co bym dostawała w pudełkach byłoby mi niepotrzebne, wolę chomikować kasę na moje wymarzone rzeczy.

    Jest jeszcze tak, że niektórzy mają kasy i o to się nie martwią, jakbym miała i ja to też bym się nie przejmowała i zamawiała.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam kasy ostatnio, ale jakoś nie żałuję. Zwłaszcza, że ostatnio wypełniłam listę wymarzonych do pewnego pułapu cenowego, a powyżej, to musiałabym wieeele pudełek odpuścić :P

      Usuń
  7. Ja też się poczułam niezbyt miło - kiepska promocja firmy -fakt

    OdpowiedzUsuń